Bóg zbawia, z wózkiem i bez wózka.
Chcę być zbawiony. Podjąłem decyzję, że wjeżdżam do nieba na wózku inwalidzkim.
Marek, 46 lat
Kurs Nowe Życie, grudzień 2014, Kraków.
Jezus jedynym przewodnikiem.
Czuję, że wyruszyłam w drogę. W moim środowisku używa się wielu słów i metod, by wzmacniać i pomagać osiągać cele (zawodowe). Doszłam do etapu, że nie działają, czułam pustkę. Jak wata cukrowa – jadłam, bo znany, słodki smak, ale coraz bardziej niestrawny i nieprzetwarzany na żadną wartość. Wczoraj uznałam, że chcę, aby Jezus był jedynym moim „coach'em” (trenerem, przewodnikiem).
Uczestniczka
Kurs Nowe Życie, grudzień 2014, Kraków.